Bardzo udany weekend Telewizji POLSAT: „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”, „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” i „Nasz Nowy Dom” liderami oglądalności w obu grupach audytoryjnych, świetny wynik „Tylko muzyka. Must be the music”.

Data: 
21 wrz 2015

Ten weekend ponownie należał do Telewizji POLSAT. W piątkowy wieczór ponad 3,1 mln widzów oglądało drugi odcinek „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - program był liderem oglądalności w obu grupach audytoryjnych z wynikami na poziomie 22% SHR w grupie 4+, i 16,2% SHR w grupie komercyjnej. Jeszcze większe udziały zanotował sobotni show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, który przyciągnął odpowiednio 22,4% SHR (4+) i 22,3% SHR (16-49), przy oglądalności blisko 2,2 mln widzów. Średnio po 3 odcinkach sobotni show ogląda ponad 2,1 mln widzów, daje to udziały na poziomie 20,9 % (4+) oraz 19,2 % w grupie wiekowej 16-49. Ponad 2,4 mln widzów przyciągnął w niedzielne popołudnie trzeci odcinek nowej serii „Naszego nowego domu”, który również w czasie emisji był liderem w obu grupach audytoryjnych z wynikiem 18,6 % SHR wśród wszystkich badanych i 20,9% SHR w grupie komercyjnej. Po 3 odcinkach piątej serii programu, który pokazuje prawdziwe historie ludzi, którym z pomocą spieszy ekipa budowlana Katarzyny Dowbor – „Nasz nowy dom” ogląda średnio prawie 2,4 mln widzów, przy bardzo wysokich udziałach: 19,1% w 4+, i 22,6% w grupie wiekowej 16-49. W niedzielne wieczory swoją stałą publiczność ma „Tylko muzyka. Must be the music” – wczorajszy odcinek miał najwyższą oglądalność w tym sezonie, blisko 2,3 mln widzów – tym samym, po 3 odcinkach, 10. edycja show przyciąga średnio ponad 2,2 mln widzów. 

(dane: Nielsen Audience Measurement) 

Drugi wieczór z „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” upłynął na wspaniałej rywalizacji wciąż pozostających w programie 10 par. Jako pierwsi na parkiecie zameldowali się Małgorzata Tomaszewska - Słomina i Robert Kochanek, by wykonać ognistą rumbę. „Robercie, zrobiłeś perfekcyjną choreografię, która ukryła błędy Małgosi, a pokazała jej piękno” - komentowała Iwona Pavlović - ”Piękne, długie nogi, ale zero pracy bioder, ale jako obrazek wyglądaliście cudnie”. Jurorzy dali im 30 punktów. Jeszcze lepiej poszło Arturowi Pontkowi i Natalii Głębockiej, którzy zachwycili Michała Malitowskiego walcem angielskim: „Ja nie wiem, czy ty nie oszukujesz i nie jesteś tancerzem. O ile nie przygotowujesz się właśnie do jakichś mistrzostw, to to jest talent”. Para dostała aż 34 punkty, a ich walc podobał się wszystkim. Następnie widzowie i jurorzy mogli zobaczyć ulubieńca publiczności Rafała Maseraka w parze z aktorką Anią Cieślak, którzy tym razem postawili na energetycznego jive'a i dostali za niego aż 33 punkty, mimo merytorycznych uwag Iwony Pavlović, która skarżyła się, że brakowało jej podstawowego kroku. Kolejny dobry występ stał się udziałem Cleo i Jana Klimenta, którzy poetycko zatańczyli walca angielskiego. „Kolejna świetna para. Ta edycja to istna wylęgarnia talentów” – zauważyła po ich występie Iwona Pavlović, a duet otrzymał 34 punkty. Kolejne dwa występy pokazały jednak, że nie wszyscy uczestnicy tej edycji radzą sobie tak doskonale. Najpierw za „zbyt mało cha chy w cha chy” słabszą ocenę 28 punktów otrzymał Patryk Pniewski w parze z Waleriją Żurawlewą, a następnie mogliśmy zobaczyć Magdalenę Lamparską, która z Kamilem Kuroczko zmierzyła się z walcem angielskim, i tę walkę przegrała otrzymując od jury zaledwie 27 punktów, co okazało się najsłabszą notą tego wieczoru. A kto poradził sobie lepiej? Zdecydowanie Rafał Mohr i Nina Tyrka. Aktor pokazał, że jest prawdziwym tanecznym talentem, tydzień temu świetnie poradził sobie z walcem angielskim, teraz zaś pokazał, że równie łatwo przyswaja sobie jive'a. Aż 34 punkty oraz zachwyty Michała Malitowskiego i Iwony Pavlović mówią wiele. Punkt więcej za rumbę dostali Agnieszka Kaczorowska i Łukasz Kadziewicz, a lekkość i zwiewność z jaką poruszali się po parkiecie - nasz siatkarski mistrz mierzy ponad 2 metry wzrostu - dowodzi, że mimo różnicy wzrostu w tańcu można pokazać naprawdę wiele emocji i genialnie zatańczyć. „Aktorzy aktorami, oni to robią na co dzień, ale ty jesteś sportowcem, a emocje oddajesz genialnie.” - chwalił go Michał Malitowski. Królami odcinka okazali się jednak Ewelina Lisowska i Tomek Barański, którzy pokazali wszystko co najlepsze w tańcu współczesnym. Był wspaniały ruch, poezja i emocje i niesamowita zgodność obojga tańczących, co zauważyli jurorzy. „Tomek jest świetnym tancerzem jazzowym, a ty nie ustępowałaś mu ani na krok” - mówiła zachwycona Iwona Pavlović. Para otrzymała od jury aż 38 punktów! Z tanecznym show decyzją widzów i jurorów, pożegnali się Magdalena Lamparska i Kamil Kuroczko.

fot. Polsat/WBF

Za nami już 3. odcinek „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, a w nim między innymi: znakomite metamorfozy Bartka Kasprzykowskiego i Krzysztofa Respondka. Stawkę otworzył Michał Kwiatkowski, który wcielił się w Madonnę w swoim ulubionym utworze „Vogue”. Michał znakomicie odtworzył skomplikowany układ choreograficzny. – Nie wystawałeś ani o milimetr sekundy poza synchroniczny taniec całej ekipy, brawo! – mówiła Katarzyna Skrzynecka. – Przy tym intensywnym ruchu wykonanie było bardzo czyste intonacyjnie. – dodała Małgorzata Walewska. Bartek Kasprzykowski - jak sam powiedział - „wziął się za bary” z królem soulu i disco Barrym White’m. – Czarno to widzę! - zwierzał  się Maćkowi Dowborowi przed występem. „You’re the First, the Last, My Everything” – zaśpiewał jednak perfekcyjnie. - Słuchałem ciebie i nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Mówię zupełnie serio, bo co można zrobić z głosem,  zdaję sobie sprawę. Ale potem prowadzić ten głos, żeby wydobyć śpiew, żeby się trzymał tonacji. Tutaj to było bardzo pięknie zrealizowane. (…) Perła kreacji – gratuluję – komplementował aktora Paweł Królikowski. Zosia Zborowska wcieliła się w Urszulę w wielkim przeboju lat ’80 „Dmuchawce, latawce, wiatr”. – To się wydaje proste i lekkie – mówiła Kasia Skrzynecka. – Ale to jest właśnie mega praca, żeby rzecz tak prościutką, tak ulotną i tak mocno zakodowaną w pamięci Polaków wykonać. Nie słyszałam nawet grama różnicy. Natalia Szroeder wylosowała Lady Gagę. Zaśpiewała „Poker Face”. – Natalia, złapałaś mnie za gardło, udusiłaś i uderzyłaś mną o podłogę. (…) Zaśpiewałaś ją jeden do jednego. – ocenił DJ Adamus. Krzysztof Respondek zmierzył się z postacią tragicznie zmarłego Andrzeja Zauchy i piosenką „Czarny Alibaba”. – Krzysiek, bardzo trudne zadanie. (…) Aktorsko zrobiłeś to kapitalnie, a zrobiłeś, bo miałeś i urok, i wdzięk i charyzmę, z której wszyscy pamiętamy Andrzeja Zauchę – chwaliła kolegę po fachu „Skrzynka”. Katarzyna Glinka stała się Anastacią, kobietą o jasnej karnacji, z bardzo ciemną barwą głosu. Zaśpiewała „I’m Outta Love”. – Uzyskałaś barwę sfuzowaną i to jest cel. Brawo, brawo! – mówiła Małgorzata Walewska. Michał Grobelny wcielił się w Andrzeja Piasecznego w utworze „Prawie do nieba”, który zapoczątkował jego karierę w Polsce. W wiernym wykonaniu piosenki towarzyszył Michałowi sam Robert Chojnacki. – Bardzo mi się podobało. – ocenił. – Masz niesamowitą zdolność naśladowania głosów i to jest coś nieprawdopodobnego. Trzeci odcinek i trzeci raz jestem tak zachwycony. – stwierdził DJ Adamus. Monika Dryl przeistoczyła się w Edytę Geppert - kobietę niezwykle charyzmatyczną i subtelną. Zaśpiewała „Kocham cię, życie”. – A dla mnie to zaszczyt szczęście i honor, że mogę siedzieć tutaj i uczestniczyć w tym programie, podczas kiedy ty masz takie fantastyczne prezentacje. Wykonujesz tak pięknie te wszystkie piosenki, że brakuje mi słów i trzymam mocno na wodzy wzruszenie. Dziękuję ci – zachwycił się Paweł Królikowski. A kto wygrał? 10 punktów otrzymała Natalia Szroeder, pozostałe 30 – Bartek Kasprzykowski, który, dodając do nich głosy uczestników, wygrał odcinek. Nagrodę przekazał Fundacji „Szkoła Otwartych Serc” w Malborku, pomagającej dzieciom mającym w życiu trudniejszy start. A już za tydzień: Mick Jagger, Elvis Presley, Nergal, Aretha Franklin, Ryszard Riedel, Coolio, Paweł Stasiak, Danuta Rinn. Twoja Twarz Brzmi Znajomo -  26 września o 22.05 w Polsacie!

W 3 odcinku „Tylko muzyka. Must be the music” odkryliśmy kilka muzycznych perełek. Bardzo dobre wrażenie pozostawił po sobie zespół z Częstochowy Radios in Motion, który do programu przyszedł z własną piosenką „She’s Tracking Me”. „Bardzo dobre granie w punkt, świetnie zgrani gitarzyści, dobry charyzmatyczny wokal.” – chwalił chłopaków Adam Sztaba. Równie mocne wrażenie zrobiła na jurorach Iza Kowalewska z Sulejówka, która zaśpiewała swoją piosenkę „Nocna zmiana kobiet”. „Świetna kompozycja, masz moc w tym głosie i widać, że jesteś świadoma, w tym co robisz.” – mówiła po jej występie Kora, a Elżbieta Zapendowska dodała – „Świetny tekst o czymś, to trzeba docenić”. Ocena 4 X TAK i bardzo możliwe, że Iza pokaże się jeszcze w półfinale programu. Świetny występ dały wracające do programu Bubliczki, które oglądaliśmy już w 4. edycji show. Znów widzowie i jurorzy dostali solidną dawkę folku i world music w autorskim utworze „Nalejmy wina”, które Adam Sztaba podsumował krótko – „Zawodowstwo!”. Bardzo dobre oceny i opinie jurorów, otrzymali tego wieczoru jeszcze czarodzieje tanga z zespołu Colours of Tango z wokalistą z Argentyny, dwie młode wokalistki: Anna Buczkowska i niesamowicie utalentowana Nicole Turner z Wielkiej Brytanii, oraz zespół Układ S.I., który zaprezentował przedziwną mieszankę elektroniki, funky i hip hopu. „Dla mnie to jest mega wyjątkowe, kombinacje pod górę, które ja lubię, utwór nie jest standardowy, bardzo jest to ciekawe i inspirujące. Brzmienie surowe, ale chciałbym was zobaczyć na dużej scenie na jakimś koncercie, bo jest w was moc i duże pokłady artyzmu.” – zachwycił się ich występem Piotr Rogucki.

fot. P. Tarasewicz/Polsat

W trzecim odcinku „Naszego nowego domu” poznaliśmy historię Pani Grażyny, która wspólnie z czwórką dzieci mieszkała w starym, nieogrzewanym domu we wsi Nowy Cygów. W domu nie było łazienki, bieżącej wody, ani toalety. W prowizorycznej kuchni działała tylko stara kuchenka z jednym palnikiem. Dzieci nie miały swoich pokoi, a na osmalonych od zepsutego pieca ścianach z powodu wszechobecnej wilgoci zbierała się pleśń i grzyb. Mimo ogromu prac, które trzeba było przeprowadzić, łącznie z wymianą pokrytego szkodliwym eternitem dachu, Katarzyna Dowbor i jej ekipa nie mogli nie przejść obojętnie obok tej rodziny. Tym bardziej, że warunki w których żyli, ciągłe choroby i astma u dzieci, mogły w niedalekiej przyszłość wpłynąć jeszcze bardziej negatywnie na ich codzienne życie. Na szczęście 5 dni ogromnego zaangażowania i ciężkiej pracy całej ekipy, dało zaskakujący efekt i pozwoliło na nowe lepsze codzienne życie całej rodzinie. casting@mbtm8.plcasting@mbtm8.pl

Kategoria: 
Ostatnia aktualizacja 21.09.2015